sobota, 30 marca 2013

Ślubna!

13/52


Kupiłam ją! to jedna z sukni oglądanych przed miesiącem. Właściwie już wtedy wiedziałam, że to ta jedyna, ale znalazłam ją w drugim z kolei sklepie a tego dnia miałyśmy zaplanowaną wizytę w jeszcze jednym. Uznałam więc, że warto się zastanowić, obejrzeć też inne sukienki - żeby mieć porównanie i 100% pewność. Okazało się to zupełnie niepotrzebne bo już na żadną inną suknię w ogóle nie chciało mi się patrzeć;) toteż wróciłam w końcu po "moją" sukienkę i teraz już naprawdę jest moja! Pierwsza przymiarka w kwietniu. Nie mogę się doczekać:-)

12 komentarzy:

  1. Się nie wyznaję na ślubnych sukiełkach, ale na pewno będziesz wyglądać olśniewająco! Czekam na dalsze relacje z przygotowań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Się nie wyznaję na ślubnych sukiełkach" - i słusznie, nie byłoby Ci do twarzy.

      Usuń
    2. :) sukiełki nie są modne w tym sezonie :)

      Usuń
  2. To musiało być cudowne uczucie znaleźć tą jedyną :))
    Listy są po prostu piękną formą wyrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też znalazłam "tę jedyną" ;-) A ile było poszukiwań...
    Temat rzeka.

    P.S wesołych i pogodnych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie pamiętam, że my chyba jesteśmy na podobnym etapie przygotowań ślubnych! Cieszę się, że Ty też już swoją znalazłaś i jestem baaardzo ciekawa, jak wygląda:) Mam nadzieję, że podzielisz się na blogu zdjęciami ślubnymi!

      Usuń
  4. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda ta jedyna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czyli najtrudniejszy wybór ( poza panem młodym ;) dokonany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, akurat w tych dwóch kwestiach wybór był łatwy, w zasadzie to w ogóle nie miałam wątpliwości;)

      Usuń
  6. jak ja lubię te ślubne radości małe i duże... kibicuję Wam bardzo :)

    OdpowiedzUsuń