9/52
Łazienki Królewskie, wiewiórcze akrobacje przy wcinaniu orzechów.
wtorek, 26 lutego 2013
niedziela, 24 lutego 2013
Szukając Tej Jedynej
8/52
W tym tygodniu tylko jedno ujęcie na pamiątkę ważnego i radosnego dnia - dnia, w którym poszłam wybierać suknię ślubną.
Zaręczyliśmy się w zeszłym roku w kwietniu w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, ślub zaplanowaliśmy na wrzesień tego roku, mam więc jeszcze trochę czasu na znalezienie idealnej sukienki. W piątek przymierzyłam co najmniej 20 i pod koniec byłam już dość skołowana:) ale przynajmniej wiem już, czego chcę - sukienki delikatnej i kobiecej, może być z tiulu lub koronki, nic ekstrawaganckiego i z pewnością nic w stylu disneyowskiej księżniczki - raczej klasyczna elegancja. Koniec końców spodobało mi się mniej więcej pięć sukienek, nad którymi będę się dalej zastanawiać. W końcu to będzie najważniejsza suknia w moim życiu, więc to musi być Ta Jedyna:)
This snapshot documents a very important and a happy day - a day when I first went shopping for a wedding gown.
We got engaged last year in April and are getting married this year in September, so there is still a lot of time to find a perfect one. I tried on at least 20 different gowns and got a little confused at the end:) however now I'm sure what I want - something delicate and feminine, lace or tulle possibly, not too extravagant, definitely not the 'Disney princess' style, rather a classic elegance. In the end there were at least 5 - 6 dresses that I really liked so definitely there will be a second round:) After all, it's the most important dress I'll ever wear and I want it to be The One.
W tym tygodniu tylko jedno ujęcie na pamiątkę ważnego i radosnego dnia - dnia, w którym poszłam wybierać suknię ślubną.
Zaręczyliśmy się w zeszłym roku w kwietniu w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, ślub zaplanowaliśmy na wrzesień tego roku, mam więc jeszcze trochę czasu na znalezienie idealnej sukienki. W piątek przymierzyłam co najmniej 20 i pod koniec byłam już dość skołowana:) ale przynajmniej wiem już, czego chcę - sukienki delikatnej i kobiecej, może być z tiulu lub koronki, nic ekstrawaganckiego i z pewnością nic w stylu disneyowskiej księżniczki - raczej klasyczna elegancja. Koniec końców spodobało mi się mniej więcej pięć sukienek, nad którymi będę się dalej zastanawiać. W końcu to będzie najważniejsza suknia w moim życiu, więc to musi być Ta Jedyna:)
This snapshot documents a very important and a happy day - a day when I first went shopping for a wedding gown.
We got engaged last year in April and are getting married this year in September, so there is still a lot of time to find a perfect one. I tried on at least 20 different gowns and got a little confused at the end:) however now I'm sure what I want - something delicate and feminine, lace or tulle possibly, not too extravagant, definitely not the 'Disney princess' style, rather a classic elegance. In the end there were at least 5 - 6 dresses that I really liked so definitely there will be a second round:) After all, it's the most important dress I'll ever wear and I want it to be The One.
niedziela, 17 lutego 2013
poniedziałek, 11 lutego 2013
wieczór w Hogwarcie
Monika pod poprzednim postem napisała, że lubi zdjęcia kubków i książek:) A u mnie urodzaj na jedno i drugie...
sobota, 9 lutego 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)