Tak, nasz królik nie wie nic o tym, że regularnie chodzimy podglądać (i dokarmiać!) stado wiewiórek mieszkające w Łazienkach. Pewnie byłby zazdrosny, choć na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że zanosimy im orzechy, za którymi królik nie przepada. A wiewiórki... cóż, przy wejściu do parku zauważyłam, że na stoiskach z precelkami i pańską skórką pojawiły się też torebki z orzechami i efekt jest taki, że na przednówku wiewiórki są odkarmione, okrąglutkie i przejedzone na tyle, że orzechów, które im dawaliśmy nie jadły, a od razu zakopywały. W głowach im się poprzewracało...
Wiosny w Łazienkach jeszcze nie widać, zimy już też nie...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiewiórka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiewiórka. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 4 marca 2014
wtorek, 26 lutego 2013
wtorek, 16 października 2012
Polowanie na wiewiórki
W sobotę wybraliśmy się do Łazienek z garścią orzechów w kieszeni. Chętny znalazł się właściwie od razu!
Last Saturday we went to Łazienki Park with a handful of nuts. There was someone interested at once!
Golden hour...
Bliskie spotkanie człowieka z wiewiórką.
A close encounter of a man and a squirrel.
A jeśli nie macie dość wiewiórek, to zapraszam do obejrzenia filmu na flickrze/ If this is not enough, you can also see a video at my flickr photostream:
http://www.flickr.com/photos/lorien_pl/8095137161/in/photostream
niedziela, 31 stycznia 2010
chrupacz
Subskrybuj:
Posty (Atom)