![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN9eTEJ3Av0VaVSD13v10q4LuJSwyRySNLTVGagWXSFn5oqPNoX3ZU1CDeBgn_ZTkEGIUYKH9srse5gbt6SsM7GqIfjm9DILFJHn9MzYdkeoaLDsg0KVOafDzlY-5PbUK_ddltwDmCyfVN/s700/lesbaguettes.jpg)
Pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza, zimno, wieje, wiosna jeszcze nigdy nie wydawała się taka odległa. Na blogu niewiele się dzieje, bo albo jestem w pracy albo jest ciemno... Nawet Tuptusiowi (bo takie ostatecznie imię otrzymał królik) nie da się zrobić dobrego zdjęcia - od czasu pierwszej sesji zdjęciowej bardzo się z nami oswoił się i teraz, wypuszczony z klatki, bryka jak szalony i mój autfocus za nim nie nadąża;)
W tej sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak spróbować zrealizować pomysł, który już od dawna mnie kusił, czyli upiec domowe pieczywo.
Na pierwszy raz zdecydowałam się na bagietki z przepisu z bloga http://mojewypieki.blox.pl/html.
Przepis okazał się być całkiem prosty, wyrobione ciasto urosło w ciągu około godziny a potem - do pieca!
Efekt - chrupiące, złociste i pięknie pachnące buły. Z resztą - sami zobaczcie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1JOk0sQj1u947CUjjWr0sJGTcmg4AfWzawDTRoN9FOxczNktEMNi44faNVj9ZSn4O5_X2jo02UI2m0yqu-q8EogDki0WEmIgRscG0eRTtmtqV4cSYZ1nNWVBrnBlcHeA7qlWZ-OzbBVks/s700/bagietki1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrkWfZiMxGFHCZ4XF_cO-ZQKQqDB7n7oZqQi-8GeI9mcy_6OV0sqM45sRBjZdNbkAVGDkX9YivFBusj6FROq12X8gp5UNEhi4ASSbmKLgS49duRIxPO6fGQgH8qIWzkOfc0Swrr-acnHml/s700/bagietki3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifMIQwsw0Y76_zoLElD_y_TLKaDg83wkgye-f-EsJUUGvsa7JC8a86cqZFAanS_gI5cFErE302gJWfdCGINAgHkumRLw5GluD1kaj3ceXxxYDO6LOXvVyGGk-l5hMGms2VGti4sGjPJ70s/s700/bagietki4.jpg)
Jeśli jesteście zainteresowani przepisem, z którego korzystałam, to znajduje się on pod tym linkiem: http://mojewypieki.blox.pl/2007/03/Bagietki-z-przepisu-Bajaderki.html
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj-h3TFmMLFRFCXtoXb-S42MSMvd2VOig1AOr2yXDaeJUyPGHeIpe4DqC_hJLrY_qTT_xuWLpeX15eXiWO3VpLERu21ksIa1jElNlbc44czzpdkOOEJAsF-vinfcbRscUC3xDCNGXkgEPA/s700/bagietki5.jpg)
No cóś piknego - podejrzewam, że smakowały równie dobrze, jak wyglądały :)
OdpowiedzUsuńBon apetit... Schmackhaft... :-)
OdpowiedzUsuńKurczę, ostatnio mniej jem pieczywa, ale takiemu trudno się oprzeć. Przypominają mi się konsumowane w dzieciństwie hurtowo zapiekanki z bagietek.
OdpowiedzUsuńo matko, jak to pysznie wygląda !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ! ;)
Wyglądają o niebo lepiej niż sklepowe! I pewnie o niebo lepiej smakują.
OdpowiedzUsuńPodziwiam zapał!
smakowicie wyglądają! wow!
OdpowiedzUsuńMmmm, wygląda apetycznie, chyba będę musiała wypróbować, zwłaszcza, że domowe pieczywo bywa przepyszne i w końcu ma tyle dodatków ile dusza zapragnie ;).
OdpowiedzUsuńWidzę, że niektórzy się przejedli bułami i nie mają siły pisać...
OdpowiedzUsuńmmm....mniam! schrupałabym taką. :)
OdpowiedzUsuńWonderfulWorkGoodCreations:)
OdpowiedzUsuń