czwartek, 17 listopada 2011

nic nie widać




11 komentarzy:

  1. Oho, ja natenczas na moście stałem. I też fotografie uskuteczniałem. Chyba, że to była inna mgła, to ja przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nie widać , ale za to jaka atmosferka:-) Ciekawie wyglądają te kwadratowe kadry.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to, co trzeba to jednak widać :) Zachwycam się i zaglądam tu już dziś trzeci raz!
    Super złapałaś tę mgłę na gorącym uczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki czas, że nic nie widać.
    Trzecie mi się podoba, te prawie całkiem gołe drzewa i mgła, pasuje do mojego dzisiejszego nastroju.
    A ta pani na czwartym trochę jak z horroru - zaraz ją pochłonie to COŚ co spływa z nieba...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak,ja lubię taką atmosferę pełną ciszy,refleksyjną.Drugie zdjęcie przepiękne;)
    PozdrawIam M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknie to "nic" uchwycilas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesień widać a nie "nic". I to bardzo dobrze ją widać - zresztą, słusznie, bo listopad jest.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcia we mgle mają taki tajemniczy i niesamowity klimat.

    OdpowiedzUsuń
  9. These are so beautiful, I love the mist!

    OdpowiedzUsuń
  10. Łaaa jaka wspaniała mgła. Inny świat.

    OdpowiedzUsuń