Oczywiście wiem, że nie powinnam robić takich rzeczy, ale pewnego dnia, w trakcie sprzątania szafy poczułam, że po prostu MUSZĘ umyć okno w sypialni (przy czym ciąg przyczynowo-skutkowy dla mnie samej nie jest jasny :)
Okno umyte, nie mogłam nie skorzystać z okazji i nie trzasnąć jakichś zdjęć na jego tle. Robię się coraz okrąglejsza więc korzystam z tych chwil, kiedy jeszcze mam siłę i cokolwiek mi się chce. Za 5 dni zaczynam 8 miesiąc...
pozdrawiam ciepło. dbaj o siebie. odzywaj się czasem :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz super! Ale nie myj już sama okien, okej? :)
OdpowiedzUsuńUmyłam jeszcze jedno ;)
OdpowiedzUsuńmalutki brzuszek, jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńja w ciąży przytyłam ... 28 kilo :> :/ ;)
Pięknie Pani wygląda życzę duzo zdrówka i szczęśliwego rozwiązania
OdpowiedzUsuńP.s - a mycie okien niech zostanie dla tatusia :P
Fajne te Twoje sesje z brzuszkiem :) Ale zostaw już te okna, ok? :))
OdpowiedzUsuńI love the backlight in these photos – very beautiful!
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :) Już więcej okien nie myję!
OdpowiedzUsuń