środa, 30 listopada 2011

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny


O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny

I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,

Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...

Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną

I światła szarego blask sączy się senny...

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...



(Leopold Staff)

9 komentarzy:

  1. Ten autoportret jest doskonały, baaardzo melancholijny :)
    A szyba to najlepszy filtr!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznaję się - to moja wina. Wczoraj umyłem auto, co jest najlepszym zaklinaczem deszczu, jak powszechnie wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne ujęcie. Ale sama je sobie zrobiłaś??
    Wiersz lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię Staffa.
    Jesień tegoroczna bardzo sucha, więc deszcz mile widziany i takie piekne portrety generuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. czemu deszcz a nie śnieg... ja wciąż czekam na zimę! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stuff Staffa zawsze bardzo lubiłem a zdjęcie przypomniało mi teledysk Anny Jantar "Jak w taki dzień deszczowy" - super.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za komentarze:) nie jestem miłośniczką poezji, ale ten wiersz znam prawie cały na pamięć i bardzo lubię jego szelszczącą, deszczową melodię. Zdjęcie zrobiłam sama, użyłam pilota:)

    OdpowiedzUsuń