Nagromadzona przez zimę królicza energia musiała w końcu znaleźć ujście, w domu jest jednak za mało miejsca na porządne brykanie!
Nie, Tuptusiu, tędy NIE pójdziemy.
"Nie mogę tego słuchać!"
Leciiiiii.....
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa, teraz odmarzłam i naprawdę wracam do blogowania:)
Fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńA zdjęcie z przesłoniętymi słuchami bombowe!!!
No to fajnie! My już odmarzliśmy i strzelamy równo :)
OdpowiedzUsuńTrzecie zdjęcie wywołuje niesamowicie szeroki uśmiech :)
OdpowiedzUsuńTylko nowalijek dla gryzonia brak albo chociaż jakichś kwiatków. Przydałby się deszcz, swoją drogą. Udanego odmarznięcia!
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest! Trzecie zdjęcie bardzo sugestywne, ta mina mówi wszystko :)
OdpowiedzUsuńFajnie wreszcie rozpocząć sezon brykania :)
super!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tuptusia! :D Wszystkie zdjecia sa swietne, a to z lapkami zaslaniajacymi uszy - cudo :)
OdpowiedzUsuń