środa, 21 listopada 2012

Centro storico


Centro storico
czyli historyczne centrum Rzymu to miejsce o największym zagęszczeniu zabytków i turystów na metr kwadratowy.

Centro storicois the historical city center with the biggest concentration of monuments and tourists per square meter.


Zwiedzanie zaczęliśmy od Piazza Navona,a dokładnie od barokowego kościoła św. Agnieszki autorstwa Francesco Borrominiego. W trakcie naszej wycieczki zwiedziliśmy niezliczoną ilość kościołów (trudno być w Rzymie i nie zobaczyć ani jednego) ale święta Agnieszka spodobała nam się najbardziej i pomimo napiętego planu zwiedzania udało nam się tam wrócić. Kościół, w porównaniu z innymi, jest niewielki i przepięknie zdobiony freskami, które pokrywają każdy, nawet najmniejszy fragment ścian. Co prawda zakonnica pilnowała, żeby nikt nie robił w środku zdjęć, ale udało mi się nielegalnie zrobić dwa:)

Firstly we went to see St Agnes church in Piazza Navona. During the whole trip we visited hundreds of churches (it's really difficult not to step into one while being in Rome) but St Agnes remained our favourite one.
The church, designed by Francesco Borromini, is rather small (comparing to others) and decorated with beautiful frescos. Taking photos inside was forbidden and there even was a nun sitting there and watching but somehow I managed to take two:)





Przed kościołem stoi Fontanna Czterech Rzek Giovanniego Berniniego, który swego czasu mocno rywalizował z Borrominim.


In front of the church there is a Fountain of the Four Rivers (Fontana dei Quattro Fiumi) designed by Giovanni Bernini, Borromini's biggest rival.



Piazza Navona jest też ogromną galerią sztuki pod gołym niebem, można zamówić sobie portret albo kupić jeden z setek szkiców przedstawiających widoki Rzymu...


Piazza Navona is also an art gallery in an open air, you can have your portrait painted or buy a drawing with one of Rome's most famous landscapes....



... albo zjeść pyszne włoskie lody!
... or have a gelato!



Fontanna Di Trevi. Jakimś cudem udało mi się tak wykadrować, że na zdjęciach nie widać turystów ale wierzcie mi, są ich tam setki.

And here's Di Trevi Fountain. Somehow I managed to crop the picture the way you can see no turists there but trust me, there are hundreds...






Następny przystanek - Panteon, czyli "świątynia wszystkich bogów". Budowla została przez chrześcijan zaadaptowana na kościół, co prawdopodobnie uchroniło ją od wyburzenia. To jedna z najlepiej zachowanych budowli starożytnych - obecnie funkcjonuje jako kościół Świętej Marii Panny od Męczenników. Panteon jest rotundą, ma idealnie półkolistą kopułę o średnicy 42.2 m i takiej samej wysokości.

Next stop is Pantheon - 'All gods temple'. Because the original roman temple was turned into a christian church, it was saved from being demolished and is now one of the best preserved antique buildings in Rome (currently dedicated to "St. Mary and the Martyrs").
Pantheon is a rotunda and it's dome is a half of a perfect sphere. The height of the dome and the diameter of the interior circle are the same, 42.2 metres.





Wieczó na Schodach Hiszpańkich/Evening at the Spanish Steps


10 komentarzy:

  1. Cuda na żywo! Podziwiam i nie mogę przestać :)
    Miałaś dużo szczęścia i/lub cierpliwości z tą fontanną i brakiem turystów. Zapewne pomógł też półmartwy sezon :)
    A co do zakazów fotografowania w kościołach - nie rozumiem i nie cierpię! Podobnie jak kasy na wejściu do kościoła, nawet jeśli pełni funkcję muzeum.
    A włoskie lody to opowieść bez końca - lepszych nie jadłem nigdzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie, przed fontanną była masa turystów! Ja po prostu polowałam na odpowieni moment:)

      Usuń
  2. Trzeba płacić kasę przy wejściu do kościoła, bo to przecież biedna instytucja. A fotografować nie wolno, bo kradnie się duszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W niektórych kościołach ołtarz lub co bardziej atrakcyjne fragmenty wnętrz specjalnie nie są oświetlone. Reflektor zapali się, jeśli... wrzucisz monetę!

      Usuń
  3. Jakie to jest piękne miasto! Dawno nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Och tak! Rzym barokowy w postaci fontann i wody lejącej się z organów wszelkich:) jest fantastyczny! Obudziłaś moje przemiłe wspomnienia -ech:)
    A lody - bożesz, no nigdzie nie ma lepszych. Nigdzie na świecie! Te smaki i kolory wyszukane - jakże trudno decyzję podjąć - jakież to słodkie męczarnie są:)
    dzięki Małgosiu !!!
    ps do Di Trevi pieniążek wrzucony? Ja tam wierzę, że ta magia powrotów działa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że wrzucony! Zresztą już drugi raz, pierwszy (w czasach szkolnych) najwyraźniej zadziałał:)

      Usuń
  5. no tak włoskie lody ;)
    ale fontanna bez tłumów dookoła ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne zdjęcia, tak się zastanawiam czy nie byłyśmy w Rzymie w podobnym terminie:)
    i muszę też się pochwalić, że udało mi się zrobić kilka zdjęć z fontanną di Trevi bez turystów:)

    OdpowiedzUsuń