czwartek, 29 listopada 2012

Pomarańcze-imbir-miód


Teraz nastąpi chwilowa przerwa w Rzymskich Wakacjach, bo chociaż mam jeszcze mnóstwo zdjęć do pokazania, to dzisiaj chcę się podzielić przepisem na rozgrzewający imbirowy napój.
Siedzę sobie chora w domu i ratuję się taką oto miksturą:

- 1 pomarańcza pokrojona w kostki
- jako alternatywa może wystąpić grejpfrut
- sok z połowy cytryny
- kawałek imbiru, im więcej tym smak jest intensywniejszy
- łyżka miodu
- opcjonalnie kilka goździków i szczypta cynamonu.

Zalewamy wrzątkiem i voila! Nie ma nic lepszego na listopadowe chłody.

This will be a temporary break in the Roman Holiday cycle, I still have loads of photos to show you, however today I would like to share a recipe for a warming ginger drink.
I got stuck at home, ill, and I'm treating myself with a following mixture:

- 1 orange, cut in pieces
- or a grapefruit as an alternative
- juice squeezed out of a half lemon
- a piece of ginger, the more you take the more intensive the flavour will be
- a spoonful of honey
- some cloves an a touch of cinnamon if you like it

Mix in a jug, add hot water and voila! Nothing better for November chill.





7 komentarzy:

  1. Możemy sobie podać dłoń też jestem chora i chętnie zrobię sobie taki mix
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepis bardzo malowniczy kolorystycznie - oby równie skuteczny! Zdrooowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo podobny zestaw stosuję jak mnie atakuje choróbsko.
    ja tylko miód i cytrynę dodaję po tym jak zaparzę imbir, żeby nie mordować witaminy z cytryny i wszystkiego co dobre w miodzie zbyt wysoką temperaturą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Imbirowe napoje cacy są, tylko w język szczypie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chora jestem również i również piję kilka porcji napoju imbirowego codziennie.
    Nie dodawałam do tej pory pomarańczy, muszę spróbować z.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozdrowienia dla wszystkich chorych! Z pomarańczą albo grejpfrutem jest pysznie, więc polecam:) Karolina ma świętą rację z dodawaniem owoców i miodu po zaparzeniu imbiru!

    OdpowiedzUsuń
  7. też się taką miksturą zawsze ratuję, tylko że wcześniej starty imbir gotuję w wodzie a potem jak odrobinkę przestygnię dodaję sok z cyrtyny, pomarańczy i miód, żeby nie stracił swoich wartości ;), ostatnio też wpadłam na przepis jeszcze innej herbaty z imbiru takiej z dodatkiem ziół suszonych - tymianku i majeranku, też dobre :D

    OdpowiedzUsuń