niedziela, 21 lipca 2013

Nad Wisłą - w Kazimierzu

To już ostatnia część zdjęć z naszej czerwcowej wycieczki. Jako, że po Wiśle pływały już rozmaite promy, nie mogliśmy więc odmówić sobie krótkiego rejsu. Zamiast wielkiego, piętrowego tramwaju wodnego wybraliśmy małą łódeczkę. Idealne zakończenie letniego weekendu :)




















9 komentarzy:

  1. Wspaniałe zakończenie Waszego weekendu :)miłego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chociaż przepłynęłam na łodzi Mazury wzdłuż i w szerz -chyba bym się bała wsiąść do tej łódki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś te łódeczki to mocno niepewne - niby bardzo głęboko tam nie jest, ale za to bardzo zdradliwie (vide wydarzenia z czerwca '61). Sorry za takie skojarzenia, ale jakoś stateczki i łódeczki, choć fotogeniczne, to jednak obce mi zjawiska przyrodnicze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łódeczka wyglądała faktycznie jak łupinka, ale tym przyjemniej mi się nią pływało!

    OdpowiedzUsuń
  5. :D
    tak samo sobie pomyślałam - łupinka ;), trochę strach, jak się jeszcze pływa tylko "żabką turystyczno-krajoznawczą" ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Thank you for your words. <3
    MELT! was fantastic! I hope you can visit it next year. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wolę płynąć łupinką niż chodzić po Kazimierzu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. A wiecie, że ja nawet przez chwilę nie bałam się tej łupinki? Lubię być blisko wody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię być blisko wody! To takie uspokajające, odświeżające wręcz :)

      Usuń