sobota, 20 lipca 2013

Spacer po wąwozach

W sezonie w Kazimierzu Dolnym można natknąć się na tłumy turystów, co ciekawe, dotyczy to wyłącznie Rynku. Wystarczy odejść trochę na dalej, zajrzeć do którejś z bocznych uliczek i tłumy znikają. Podobnie jest ze słynnymi wąwozami lessowymi, które chyba są mniej słynne, niż mi się wydawało, bo w trakcie całej wycieczki spotkaliśmy może z 10 osób :) Nie narzekam, bo mogłam przy okazji swobodnie robić zdjęcia :)



























10 komentarzy:

  1. Jak ślicznie! W Kazimierzu byłam lata temu, jeszcze w czasach licealnych, jesienią, więc i tłumów nawet na rynku nie było. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I dać się swobodnie sportretować - przepięknie!
    Wąwozy są bardzo fotogeniczne, a tych cudnych kadrów rzepaku zazdroszczę. Jeszcze w tym roku rzepak mi nie pozował:)
    pozdrawiam Małgosiu !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wąwozy fajne są, ale osobiście najbardziej lubię widoki z wysokiej skarpy na południe od Kazimierza - wspaniałe widoki Wisły i jej obu brzegów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałem ten wąwóz, ale to było bardzo dawno temu. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam w Kazimierzu kilka razy, jednak w wąwozie tylko raz, fajne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jako jedyna napisze że w Kazimierzu jeszcze mnie nie było:/
    Wschód czeka w kolejce:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite! Nie dokuczały Wam komary? Bo ja pamiętam ze słynnych wąwozów tylko tyle, że wróciłam niesamowicie pogryziona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników tego pięknego miejsca :)
    Iga, wybierz się koniecznie!
    Jagoda, komary, szczególnie z rana, były dość dokuczliwe ale szybko zniknęły :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też jeszcze nie byłam :>
    wąwóz jest magiczny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Będąc tam w weekend, czułem się jak na Nowym Świecie. Brrr.

    OdpowiedzUsuń