poniedziałek, 11 lutego 2013

wieczór w Hogwarcie

Monika pod poprzednim postem napisała, że lubi zdjęcia kubków i książek:) A u mnie urodzaj na jedno i drugie...




10 komentarzy:

  1. Ładne ujęcie.Lubię ten duet :)

    OdpowiedzUsuń
  2. podziwiam za czytanie w oryginale, z angielskim bym sobie chyba nie poradziła, prędzej z francuską poezją ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ba, kto nie lubi takiego połączenia :)
    HP jest dla mnie niestety ciężkostrawny nawet w polskiej wersji. Pardąsik!

    OdpowiedzUsuń
  4. HP nie czytałem i nie mam zamiaru, ale co za problem zamienić na inny egzemplarz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam całego Harry'ego w ubiegłym roku, jestem miłośniczką fantasy ale dotąd nie miałam ochoty na "książkę dla dzieci". Jak się okazuje - błąd. Wsiąkłam po uszy:) Ostatnio przeczytałam także nową powieść pani Rowling, także po angielsku - językowo dużo większe wyzwanie, ale dało radę. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też lubię takie zdjęcia :-) Twoje naprawdę jest piękne.

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne ujęcie... koi na sam widok i od razu chce się zaszyć gdzieś pod kocem z knigą w dłoni :) dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze chciałam przeczytać Harry'ego w oryginale :)...

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też bardzo podoba się taki zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dziękuję Ci bardzo, bardzo mnie takie komentarze motywują :)

    też uwielbiam książkowo-kubkowe kadry, ale jakoś sama nigdy takich nie poczyniłam.
    bardzo lekkie i naturalne są Twoje zdjęcia, miło się przegląda :)

    OdpowiedzUsuń